Buda: Jest czas, by nasi koalicjanci przemyśleli swoją postawę
W Zjednoczonej Prawicy trwa spór dotyczący ratyfikacji Europejskiego Funduszu Odbudowy oraz przyjęcia Krajowego Planu Odbudowy. Fundusz to finansowa pomoc dla państw członkowskich Unii Europejskiej, które borykają się z ekonomicznymi skutkami pandemii koronawirusa. Z kolei KPO to dokument, który obrazuje w jaki sposób Polska będzie wydawać środki z EFO. Każdy kraj członkowski musi przesłać Komisji Europejskiej własną wersję planu odbudowy do końca kwietnia.
Tymczasem lider Solidarnej Polski konsekwentnie zapowiada, że Krajowego Planu Odbudowy nie poprze. To wywołuje napięcia i konflikty w Zjednoczonej Prawicy, co przyznał sam Jarosław Kaczyński w niedawnym wywiadzie dla "Gazety Polskiej". W rozmowie na antenie Polskiego Radia 24 wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda przyznał, że liczy na opamiętanie się koalicjantów Prawa i Sprawiedliwości.
Liczymy na Ziobrę i Gowina
– Liczymy na to, że nasi koalicjanci poprą głosowanie nad Funduszem Odbudowy. Nasza suwerenność energetyczna będzie wzmocniona poprzez przestawianie się na OZE i energetykę jądrową. Wzmacniamy suwerenność, jesteśmy na początku drogi – stwierdził podczas piątkowej rozmowy.
Buda stwierdził, że jest jeszcze czas na to, aby "koalicjanci przemyśleli swoją postawę". – Obecna niczego dobrego nie wróży – dodał.
Nowy Ład
Buda został także zapytany o Nowy Polski Ład. Jak dotąd politycy Prawa i Sprawiedliwości nie ujawnili żadnych znaczących szczegółów dotyczących tego programu, który ma dać polskiej gospodarce impuls po kryzysie związanym z pandemią koronawirusa. Niedawno minister finansów stwierdził, że na razie nikt nie wie, co znajduje się w NPŁ.
– To różne projekty, mniejsze i większe, które są złożone, zaproponowane panu premierowi, on w swoim gronie je wybiera – powiedział Tadeusz Kościński.
Waldemar Buda stwierdził, że jednym z elementów NPŁ będą zmiany w podatkach. Mają one jednak prowadzić nie do ich podwyższania, ale do obniżenia ich poziomu dla najmniej zarabiających.
– Chcemy wyrównać proporcje w płaceniu podatku. Nie będą to rozwiązania przeciwko komuś, ale dla kogoś. Nie koncertujemy się na podwyższaniu podatków, ale na zmniejszaniu tym, którym należy zmniejszyć – zapewnił wiceminister.